Cóż, ślub i wesele coraz bliżej, więc może i post to ostatni.
Na początek rzeczy ważne - jutro przyjeżdżają Hiszpanie! Trochę nam się grupa uszczupliła, bo Javier ma nową pracę, a Antonio zachorował. Obu życzymy tego, co najlepsze. Myślę, że już wszyscy Polacy wiedzą, gdzie śpią. "Rycerska" będzie dostępna od południa w sobotę dla gości naszych szanownych ;-) Wystarczy podać nazwisko, sprawdzą z listą, zaprowadzą do pokoju. Tam będzie można się przebrać, zostawić rzeczy itp. A później przespać, bo w niedzielę poprawiny. Parking dla samochodów jest na ulicy Spichrzowej (ulica jednokierunkowa!!!), dojazd od Jagiełły, nie od gotyckiego mostu. To miejsce jest z tyłu "Rycerskiej", więc po zaparkowaniu wystarczy przejść między kamienicami i głównym wejściem wejść do restauracji. Tyle chyba ważnych informacji.
Dziś odebrałam suknię i jest piękna. Dziś też wręczyłam naszemu DJ-owi CD z próbką hiszpańskiej muzyki. A co, jak mieszanka, to mieszanka. Wczoraj spotkałam się z koleżankami i kolegami z pracy i było bardzo miło i zabawnie. Ciut wcześniej odebraliśmy obrączki, więc chyba nie będziemy musieli pożyczać.
Czy przeoczyłam jakieś informacje? Proszę zajrzeć do instrukcji zamieszczania komentarzy, to odpowiem. Komentarzem lub postem. Pozdrawiam
20 de agosto de 2009
Suscribirse a:
Enviar comentarios (Atom)
No hay comentarios:
Publicar un comentario